Jak rosyjskiego turystę wzięto za terrorystę.
21.11.2023
1671

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
21.11.2023
1671

W Lizbonie miało miejsce dość zabawne zdarzenie. Mężczyzna pochodzenia rosyjskiego postanowił zamówić sok granatowy. Na pozór zwykłe zamówienie stało się powodem wezwania policji.
Znajdź pracę za granicą na stronie
W języku portugalskim słowo "granat" i "granat" brzmią prawie identycznie. Dlatego właśnie korzystając z tłumacza w telefonie, turysta dosłownie powiedział, że ma granat.
Kelner odebrał taką wiadomość jako zagrożenie i wezwał policję. Przybyli do restauracji po kilku minutach i aresztowali kelnera. Następnie zostali zabrani na posterunek policji. Przeprowadzono rewizję w jego pokoju i dopiero potem go zwolniono, nie znajdując żadnego granatu.
Czytaj także
- Rosjanie odnawiają w Mariupolu radzieckie artefakty
- RF może zutylizować jedyny lotniskowiec 'Admirał Kuzniecow' - dlaczego
- Żołnierz zaprzeczał suwerenności Ukrainy — wyrok sądu w Odessie
- Trump gotowy dać Ukrainie pieniądze na broń - ile przeznaczy
- Ukraina zdobędzie dużą część rynku broni - Hetmancew wskazał sposób
- Żołnierz proponował żołnierzowi zwolnienie ze służby za łapówkę — wyrok