Czechy poinformowały, jakie korzyści dla gospodarki przynoszą uchodźcy z Ukrainy.


Uchodźcy z Ukrainy aktywnie poszukują pracy w Czechach, co pozytywnie wpływa na wskaźniki gospodarcze, poinformowało Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych Czech. W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025 roku uchodźcy ci wpłacili do budżetu państwa o ponad 124,5 miliona euro więcej, niż otrzymali w formie świadczeń socjalnych i wsparcia, zaznaczono w ministerstwie.
«Zdecydowana większość Ukraińców w Czechach pracuje i wnosi więcej do naszego budżetu, niż otrzymuje pomocy społecznej. Niektórzy ludzie rozpowszechniają fałszywe informacje, aby zwiększyć wrogość wobec Ukraińców i zdobyć punkty polityczne... Ważne jest, aby zaznaczyć, że Ukraińcy, płacąc podatki tak samo jak wszyscy inni, nie mają prawa do otrzymywania niektórych świadczeń państwowych, które są dostępne dla czeskich obywateli. To czyni skargi na nich jeszcze bardziej niewłaściwymi. Ponadto, biorąc pod uwagę nie tylko wydatki społeczne, ale również wydatki na ochronę zdrowia i inne», - oświadczył szef ministerstwa Marian Jurczyka.
Kontynuacja integracji uchodźców
Ministerstwo Pracy wierzy, że w przyszłości dochody z ukraińskich uchodźców będą nadal rosły, a wydatki będą się zmniejszać. Ich wkład w czeską gospodarkę objawia się nie tylko w płatności podatków, ale również w aktywnym uczestnictwie w budownictwie, rolnictwie, gastronomii i innych dziedzinach, które nie mogą się obejść bez ich pracy. Ponadto Ukraińcy wydają pieniądze zarobione w Czechach, co przyczynia się do ogólnego wzrostu budżetu państwowego.
Czytaj także
- Prokuratura Generalna odnotowuje bezprecedensowy wzrost brutalnego traktowania zwierząt
- Niektóre kraje UE planują zamknąć Schengen dla rosyjskich żołnierzy po wojnie
- W Turcji tysiące turystów zostały bez dachu nad głową w szczycie sezonu
- „Medicy mieli dwa wiadra – na amputowane kończyny i na granaty”. Palamar o oblężeniu „Azowstali”
- Izraelska armia ma wyższa motywację niż ukraińska – rabin Mosze Asman
- Skandal z Husakowem: aktywista opowiedział o pochodzeniu milionów dolarów na swoich kryptowalutowych portfelach