USA skazały protestującego, który jako pierwszy wtargnął do Kapitolu podczas zamieszek.


Amerykański sąd skazał mieszkańca stanu Kentucky Michaela Sparksa na cztery lata więzienia za to, że jako pierwszy wtargnął do Kapitolu podczas jego szturmu w 2021 roku. O tym informuje Associated Press.
Policjant, który zatrzymał Sparksa podczas szturmu, nazwał go "katalizatorem buntu". Wtargnął on do budynku przez rozbitą szybę podczas przerwy w posiedzeniu Senatu.
Przed ogłoszeniem wyroku Sparks stwierdził, że wybory prezydenckie w 2020 roku były "zaciemnione fałszerstwami" i "całkowicie odebrane społeczeństwu amerykańskiemu".
"Żałuję, że to, co się wydarzyło tego dnia, nikomu nie pomogło. Przykro mi, że nasz kraj znalazł się w takim stanie, w jakim się znajduje" - powiedział mężczyzna.
Michaela Sparksa aresztowano mniej niż miesiąc po zamieszkach. W listopadzie 2022 roku został on i jeszcze jednemu protestującemu postawiony oficjalny zarzut.
Przypomnijmy, że 6 stycznia 2021 roku tłum ruszył na szturm na budynek Kongresu USA po apelach Donalda Trumpa o przywrócenie sprawiedliwości. W wyniku tego zginęło pięć osób, a setki zostały ranne.
Później oskarżenia przedstawiono ponad tysiącowi uczestników. W Izbie Reprezentantów powołano specjalny komitet, który prowadził śledztwo w tych wydarzeniach.
Ametrykanin David Dempsi również został skazany na 20 lat więzienia za wielokrotne ataki na funkcjonariuszy prawa podczas szturmu Kapitolu.
Czytaj także
- Sekretarz generalny NATO przewiduje nową wojnę
- Okupant z niewoli zadzwonił do matki, ale ta wymyśliła dziwny powód, aby z nim nie rozmawiać
- Ukrainiec poszedł walczyć za Rosjan, a ci sprzedali go ZSU
- Kubańczyk opowiedział, jak stał się 'mięsem armatnim Putina'
- Ulubiona gazeta Trumpa zwróciła się do niego o wsparcie dostaw broni dla Ukrainy
- W Niemczech mężczyzna otworzył ogień z okna i ranił Ukraińca