W Brazylii rozbił się pasażerski samolot: nikt nie przeżył.


W wyniku katastrofy małego samolotu w centrum Gramadu na południu Brazylii zginęło dziewięć osób. Informuje o tym DW.
«Obrona cywilna potwierdziła dziewięć ofiar, nikt na pokładzie samolotu nie przeżył», - powiedział dyrektor departamentu policji cywilnej stanu Rio Grande do Sul Kleber do Santos Lima.
Co najmniej 15 osób zostało przewiezionych do szpitala, większość z nich z objawami zatrucia dymem w wyniku pożaru, który wystąpił wskutek awarii.
Samolot uderzył w komin domu, potem wbił się w drugie piętro i spadł na sklep meblowy.
Na miejscu katastrofy palą się szczątki, które są dobrze widoczne na filmie opublikowanym przez lokalne media.
Według danych straży pożarnej, samolot wystartował z lotniska Canela, które znajduje się w pobliżu Gramadu, i leciał do Florianópolis, popularnego miejsca turystycznego w okresie Bożego Narodzenia.
Gramadu znane jest na południu Brazylii ze swojej niemieckiej architektury i górskich krajobrazów.
Przypominamy, że w Brazylii miała miejsce katastrofa lotnicza z pasażerskim samolotem na pokładzie, w którym znajdowało się ponad 60 osób.
Ta katastrofa lotnicza stała się jedną z największych tragedii w historii brazylijskiego lotnictwa oraz przypomniała o znaczeniu bezpieczeństwa lotów i ciągłym doskonaleniu technologii oraz procedur w celu zapobiegania podobnym katastrofom w przyszłości.
Również w Honolulu na Hawajach, ładowny samolot podczas treningu uderzył w budynek lotniska. Obaj piloci, którzy byli na pokładzie, zginęli.
Czytaj także
- Stare rosyjskojęzyczne książki można wymienić na nowe ukraińskie: warunki akcji
- Danylo Hetmancew w Charkowie zapowiedział dużą program wsparcia dla obszarów przyfrontowych
- Zginął od kuli wrogiego snajpera. Upamiętnijmy starszego sierżanta Andrieja Niebora
- Japonia po raz pierwszy od trzech lat zastosowała karę śmierci: szczegóły sprawy
- W Ukrainie pojawi się platforma, na której uchodźcy będą mogli znaleźć pracę i mieszkanie
- „Po raz pierwszy zobaczyłem Ukrainkę, na którą wpłynęła wojna”. Dziennikarka BBC o dialogu z Trumpem