W Równem urodził się chłopiec poczęty po śmierci ojca na froncie.


W Równenskim Centrum Perinatalnym na świat przyszedł chłopiec, poczęty po śmierci ojca wojskowego.
To pierwszy raz w historii zakładu, kiedy miało miejsce zapłodnienie po śmierci mężczyzny. Lekarz położnik-ginekolog Wiktor Lesik wyjaśnił, że para małżeńska długo starała się o dziecko, jednak bezskutecznie. Natalia Hordiichuk zgłosiła się do placówki medycznej z problemem nieznanej przyczyny nieciąży, a po kilku zabiegach skierowano ją do centrum planowania rodziny.
«Staraliśmy się z mężem o dziecko przez rok. On zrobił badania, a nas poproszono o powrót po trzech dniach. W marcu, kiedy przyjechaliśmy, pojechał na Donbas. W maju zadzwonili do mnie i powiedzieli, że go nie ma», - opowiedziała Natalia Hordiichuk.
Po tragedii lekarze zaproponowali kobiecie sztuczne zapłodnienie bezpłatnie. Natalia nie poddała się i po śmierci męża, ponieważ obiecała mu, że urodzi wspólne dziecko. W ten sposób 20 maja 2025 roku na świat przyszedł Jurij, chłopiec, któremu nadano imię na cześć zmarłego wojskowego, ojca, który nie mógł zobaczyć swojego syna.
Wcześniej dyrektor generalny Dniepropietrowskiego Obwodowego Szpitala Klinicznego im. I. Miecznikowa zaproponował stworzenie Centrum Rozrodu dla ciężko rannych żołnierzy. Jest to ważny krok w wsparciu żołnierzy i ich rodzin w trudnych sytuacjach, podkreśla się.
Czytaj także
- «Posadzono w klatce i bito kijami». Okupant wyjaśnił, dlaczego poddał się w niewolę ZSU
- Bili kijami za ucieczkę z pozycji. Okupant wyjaśnił, dlaczego poddał się w niewolę ZSU
- Gnicie, gangrena i gruźlica: w jakim stanie wrócili ukraińscy żołnierze z niewoli
- Rosja zdradza wraz z ciałami ukraińskich obrońców resztki swoich żołnierzy
- Wymiana jeńców: nowe szczegóły powrotu obrońców i wzruszające zdjęcia
- 12 dni walki z ogniem. Pożar po ataku RF w Charkowie został ugaszony